Fragment dziennika
pewnego głodującego dziennikarza

Wypowiedź pewnego bardzo zapracowanego i ambitnego dziennikarza, który w wieku 35 lat zapadł na arteriosklerozę - chorobę wieku podeszłego. Gdy dowiedział się od lekarza, że nie ma na to lekarstwa, a jedyne działanie to zaprzestanie palenia, spokojniejsza praca itp., rozpoczął poszukiwania ratunku na własną rękę. Znalazł informację, iż dobre rezultaty daje głodówka lecznicza, z determinacją przerwał pracę i udał się na leczenie głodówką do prywatnej kliniki w Olbertalu. Odczuwał wiele obaw. Mimo, iż klinika zrobiła na nim pozytywne wrażenie, nie mógł się wdrożyć do leczenia. Na szczęście wszystko skończyło się pozytywnie. Po chorobie nie pozostał nawet ślad.


Trzeciego dnia poszedłem do lekarza naczelnego, by mu zakomunikować swoją decyzję. Dr Geesing roześmiał się tylko: „Teraz, gdy ma pan najgorsze za sobą, chce pan rezygnować?” Proszę mi wierzyć, jutro wszystko przejdzie.

Zawstydzony prześlizgnąłem się do swojego pokoju. Tej nocy spałem niespokojnie. I powiedziałem sobie, gdy leżałem nie mogąc usnąć: „Gdy tylko się rozwidni, nikt mnie nie zatrzyma!” Byłem całkowicie zrezygnowany, zdeprymowany i miałem tylko jeden jedyny cel - możliwie szybko powrócić do życia, tzn. do stanu, który uważałem za życie.

Nadszedł ranek - i zobaczyłem przed sobą obiecaną oazę. Nie mogłem tego wcale pojąć i nie dowierzałem własnym odczuciom. Tak - faktycznie był to zwrot. Głód nie sprawiał mi żadnych problemów, a ciszę i spokój odczuwałem naraz jak rozkosz. Czułem się z dnia na dzień lepiej. Najczęściej już rano opuszczałem dom, wchodziłem parę kroków w leśną przecinkę, siadałem na ściętym pniu i śniłem na jawie. Nieprawdopodobne, jak się myśli prześcigały, co mi przychodziło do głowy w takich uszczęśliwiających chwilach, jak jasne stawały się dla mnie problemy. Miałem zawsze przy sobie wielki notes i zapisywałem najciekawsze pomysły: szkice do opowiadania, które zawsze chciałem kiedyś napisać.

Ciekawe w tych rozważaniach było to, że nawiązywałem stale do siebie, do mojej sytuacji, do moich planów życiowych. I pytania, które kierowałem do siebie, stawały się coraz bardziej natarczywe, coraz bardziej wymagające: „Czego właściwie chcesz? Jaki sens chcesz nadać swemu życiu?”


Na podst. książki Głodówka lecznicza droga do ponownej młodości dr Herman Geesing, dr med. Thomas Adrian, wyd. Astrum.


- [str. główna] - [jak się przygotować] - [przebywanie na głódówce] - [głodówka w religiach] - [znani o głodówkach] - [fragment dziennika] - [wychodzeniez głodówki] - [kartki z poprzednich głodówek] - [pytania i wątpliwości] - [o nas] - [zaproszenie na głodówkę] - [zgłoszenia] - [zaproszenie na odchudzanie] - [polecane artykuły] - [kontakt] -